Macie
jakieś pozytywne doświadczenia z Pocztą Polską, serio? Ja wszystko rozumiem,
kto jest bez grzechu niech pierwszy rzuci kamień i tak dalej, ale ja naprawdę
nie rozumiem jak twór, który ma problem ze spełnianiem swoich podstawowych
zadań może nadal funkcjonować.
Jaka
to jawna niesprawiedliwość, że utrzymywana jest z naszych podatków, że cieszy
się przywilejami monopolisty, że wydaje miliony na zmianę swojego logo, a nie
potrafi dostarczyć pod mój adres domowy w zasadzie żadnego listu.
Za
zbyt dużą przesyłkę uważa już gazetę, po którą muszę fatygować się do okienka.
Magazyn, marne A4 jest „gabarytem”, listonosz nie da mu rady. On taki mały,
koperta duża…
I gdy
widzę wieczne kolejki, zamknięte okienka, błędy systemów, awizowanie już
odebranych listów i odwrotnie- brak informacji o tych leżących na pocztowych
półkach, na usta ciśnie mi się kilka pytań. Dlaczego jesteśmy zmuszani
korzystać z jej usług.
Dlaczego
tak często pozbawiona jestem wyboru.
Dlaczego
Poczta nie wykonuje swojego podstawowego zadania- nie dostarcza zwykłej… poczty.
Racja, niestety.Poczta jest nadal obsadzana politycznie (LOT, PeGeNiGe,......)Trzeba utrzymać kolesi i ich pomysły sfinansować.
OdpowiedzUsuń